Notatnik Fana Starych Komputerów
 


Schneider CPC6128

 

Bajtek 08/86 - Schneider CPC 6128

      W niespełna rok po wejściu na rynek mikrokomputera CPC 464 i pół roku po debiucie "przejściowego" modelu (o którym parę słów pod koniec artykułu) CPC 664 firma Amstrad stała się nieomal monopolistą w kręgu wytwórców komputerów ośmiobitowych, wypuszczając CPC 6128.
      Na uwagę zasługuje fakt, że w kolejno produkowanych modelach zasadnicza koncepcja konstrukcyjna pozostała niezmieniona, tzn. firma opierała się ciągle na kilku podstawowych założeniach: był to wciąż komputer z bardzo dobrze znanym i popularnym mikroprocesorem Z-80, a jego możliwości zostały wykorzystane prawie do maksimum: nabywca w każdym przypadku stawał się posiadaczem kompletnego minisystemu komputerowego (minikomputer, monitor i pamięć magnetyczna) przy relatywnie niskiej cenie.
      Pomijając pewne zabiegi kosmetyczne, tzn. nieco mniejsze gabaryty, zmienioną kolorystykę (czarna obudowa, szare klawisze) i bardziej zwartą klawiaturę, Amstrad wprowadził w CPC 6126 również kilka bardziej istotnych zmian, pozwalających zakwalifikować ten model do grupy minikomputerów "półprofesjonalnych". Zadecydowały o tym dwa elementy: powiększenie pamięci RAM do 128 kB i wbudowany na stałe zamiast magnetofonu (w 464) napęd dysków 3-calowych wraz z odpowiednim oprogramowaniem (AMSDOS i CP/M +).
      Nadal jednak istnieje w tym modelu możliwość korzystania ze zwykłego, tyle, że już zewnętrznego, magnetofonu kasetowego. W stosunku do CPC 464, opisanego w "Bajtku" nr 5-6, model ten różni się jeszcze:
a) wielkością pamięci ROM - powiększoną do 48 kB, co jest konsekwencją zainstalowania napędu dysków. Pamięć została wzbogacona o system operacyjny dysku (AMSDOS),
b) nieco inną wersją języka Basic tej samej firmy Locomotive Software lecz BASIC 1.1. Wersja ta różni się w zasadzie dodatkowymi sześcioma komendami obsługującymi grafikę komputera,
c) wbudowanym sprzęgiem (interfejsem) obsługującym wewnętrzny napęd dysków DD1 oraz dodatkowy zewnętrzny drugi napęd FD1,
d) dodatkowym zasilaczem + 12V w monitorze i dodatkowym przewodem doprowadzającym to napięcie do napędu dysków,
e) dołączanym i przy zakupie systemu dwoma dyskietkami, zawierającymi program demonstracyjny, CP/M+ wraz z DR.LOGO i CP/M 2.2 z DR LOGO2 CP/M 2.2 i DR.LOGO2 dołączane są wyłącznie w celu zapewnienia możliwości wykorzystywania programów pracujących w tym systemie na CPC 464 i 664.
      Wyjaśnienia wymaga zagadkowość istnienia 128 kB pamięci w komputerze 8-bitowym, który posiadając 16-bitową szynę adresową może zaadresować tylko 64 k. Zastosowano tutaj pewien trick, dzieląc pamięć na dwa bloki po 64 kB pracujące na zmianę. Bloki takie nazwano bankami a przełączeniem ich steruje program firmowy znajdujący się na pierwszej stronie dyskietki. Program ten, ładowany z BASIC-a pod nazwą Bank Manager, powoduje uaktywnienie rozszerzenia systemowego (RSX) umożliwiając wykorzystywanie obu banków. Istnieje jednak pewne ograniczenie: drugie 64 kB pamięci nie może być wykorzystane dla pisania programów w BASIC-u. Można jednak w tym obszarze przechowywać dane dla tych programów, czyli traktować ten bank jako dysk typu RAM. Inną z możliwości wykorzystania drugiego banku jest chwilowe przechowywanie treści obrazów ekranu monitora. Ponieważ każdy bank podzielony jest na cztery sekcje po 1 6kB, więc można jednocześnie przechować 4 obrazy, wykorzystywane np. do zmiany scenerii gier komputerowych.
      Dostarczany razem z komputerem CP/M+ nie stwarza żadnych problemów w ten sposób, że rezydując w zasadzie w jednym banku, pozostawia użytkownikowi na jego program ok. 61 kB. Jest to ulepszona w stosunku do CPIM 2.2 wersja systemu operacyjnego odznaczająca się m.in. większą szybkością dostępu do danych na dysku, możliwością rejestracji w katalogu dysku dat wykonywanych zapisów i odszukiwania takich zbiorów z określonego przedziału czasowego, prostszą pracą z dyskami i związaną z tym mniejszą szansą omyłkowego zniszczenia tworzonych i istniejących programów. Jednak największą zaletą CP/M+ w CPC 6128 jest znacznie większy obszar pamięci, będący w dyspozycji użytkownika (w CP/M 2.2 tylko 39 kB) niż w poprzednich modelach 464 i 664. Pozwala to w pełni wykorzystywać istniejącą, olbrzymią bibliotekę profesjonalnych programów użytkowych pracujących pod tym systemem (np. Wordstar, dBase II czy Turbo Pascal).
      Ze względu na pewną pozycję rynkową Amstrada, jak również fakt, że wykorzystuje w swoich komputerach stosowany i w innych firmach mikroprocesor Z80 (np. Spectrum czy rodzina minikomputerów MSX) do wszystkich jego modeli istnieje już mnóstwo programów nieprofesjonalnych (gry komputerowe, programy graficzne i edukacyjne). Pozycja rynkowa powoduje naturalne zainteresowanie Amstradem firm sprzedających oprogramowanie, a użyty popularny Z80 - względną łatwość "przenoszenia" programów np. ze Spectrum na CPC 6128.
      Podobne względy sprawiły, że bardzo dużo różnych firm zaczęło produkować urządzenia peryferyjne pozwalające na szersze wykorzystanie możliwości posiadanego sprzętu. Można więc dokupić nie tylko drążki sterowe, ale również stereofoniczny syntezator mowy, napędy dysków 3,5 i 5 cali, drukarki z wejściem równoległym Centronics (w tym bardzo dobrą drukarkę firmową DMP 2000), sprzęg szeregowy RS 232, modem, 8-mb wejściowe przetworniki analogowo-cyfrowe, przetwornik cyfrowo-analogowy, sterowniki mocy (np. do sterowania urządzeń zasilanych z 220V), przystawkę TV pozwalającą na odbieranie w kolorze (monitor CTM 664) sześciu programów telewizyjnych, pióra graficzne i tablice graficzne, wzorowaną na Macintoshu tzw. "myszkę" i wreszcie przystawkę do CPC 6128 symulującą pracę minikomputera firmy IBM - PC.
      Pracę na minikomputerze ułatwia również obecność na rynku dużej ilości periodyków poświęconych wyłącznie Amstradowi oraz książek opisujących szczegółowo konstrukcję elektroniczną, oprogramowanie firmowe, systemy operacyjne AMSDOS i CP/M +, a także propozycje wykorzystania sprzętu wraz z przykładowymi programami.
      Przy braku dostępu do literatury na naszym rynku, warto zwrócić uwagę na fakt, że w przypadku posługiwania się magnetofonem nie wszystkie programy z CPC 464 będzie można wykorzystać w 6128. Spowodowane jest to nieco inną organizacją pamięci w tym ostatnim modelu, gdzie obszar używany przez programistów dla 464 przeznaczony jest w 6128 częściowo do obsługi napędu dysków. Warto również podkreślić, że w przypadku wykorzystywania minikomputera do celów profesjonalnych korzystniejsze jest posiadanie zestawu z monitorem monochromatycznym (zielonym). Praca w trybie 2 tzn. 80 kolumn i 25 wierszy wykorzystywana jest m.in. przez CP/M i inne programy użytkowe i w przypadku monitora kolorowego - szczególnie przy pracy z edytorami tekstowymi - staje się prawie niemożliwa ze względu na nienajlepszą czytelność znaków i szybko postępujące zmęczenie wzroku operatora. Pewnym mankamentem wszystkich modeli Amstrada jest lansowany przez firmę "wewnętrzny" standard dyskietek o średnicy 3 cali. W dodatku droższych niż wprowadzane przez inne firmy dyskietki 3.5 cala.
      Wydaje się jednak, że Amstrad CPC 6128 mimo 8-bitowego mikroprocesora ma jeszcze kilkuletnią przyszłość na świecie minikomputerów 16- i 32-bitowych ze względu na bardzo dobrą grafikę, oprogramowanie i - co dość istotne - względnie niską cenę systemu.
      Natomiast wcześniejszy, "przejściowy" CPC 664 kończy powoli swą karierę, przegrywając jedynie o 64 kB pamięci RAM ze swym następcą.

 
Wojciech Ziółek

Powiększenie
 
Powiększenie
 
Powiększenie
 


Moje zdjęcia

Powiększenie

Powiększenie

Powiększenie

Powiększenie

Powiększenie

Powiększenie

Powiększenie

Powiększenie

Powiększenie

Powiększenie

Powiększenie

      Dużo mniejszy niż 464, więcej pamięci no i najważniejsze - wbudowana stacja dysków okazały się być dużymi zaletami tego komputerka.